Jeśli chodzi o wino, powszechnie wiadomo, że z wiekiem staje się coraz lepsze i bardziej wykwintne. Więc im starsze wino, tym lepiej. Jeśli chodzi o perfumy, czy to również jest prawdziwe?
Niedawno pojawiła się wiadomość o odkryciu 150-letniego wraku statku na Bermudach. Co ciekawe, wraz z wrakiem znajdowała się doskonale zachowana butelka perfum. Ta butelka perfum ma być powielana, aby każdy mógł posiadać i zabrać ze sobą ciekawy aromat historii.
We wrześniu 1864 roku Mary Celestia, łamacz blokad z czasów wojny secesyjnej, zatonęła u wybrzeży Bermudów, ponosząc ze sobą tylko jedną ofiarę, kucharza statku. Wrak statku od dawna był powszechnie znany wśród nurków w okolicy. Jednak dopiero w 2011 roku, z powodu serii silnych sztormów zimowych, które odsłoniły i zrzuciły warstwę głębokiego osadu w nienaruszonej części dziobowej statku, rozwinął się róg drewnianej skrzyni, w której znajdowała się nieużywana i wciąż zakorkowana butelka wina i inne skarby, w tym dwie butelki perfum, miały prawdopodobnie 150 lat.
Te odkryte skarby zapachowe zostały przywiezione do laboratoriów światowej sławy ekspertów z branży zapachowej, gdzie są badane, a następnie replikowane, aby 150-letni kawałek historii mógł zostać udostępniony ludzkości.
Perfumiarz i dyrektor Lili Bermuda, szerzej znanej jako Bermuda Perfumery, Isabelle Ramsay-Brackstone, wraz z kustoszem bermudzkich wraków, dr. Philippe Rouja, przez lata pracowali ramię w ramię, aby zbadać i napisać artykuł zawierający 2500 słów. Szczegółowe wyniki ich badań, opublikowane w magazynie Perfumer & Flavorist, światowej sławy autorytecie w dziedzinie zapachów i zapachów.
Wrak statku zawierał cudownie wciąż nienaruszony ładunek, zawierający ponad stuletnie flakony z perfumami, które były oznaczone Piesse i Lubin London. Była to właściwie słynna perfumeria w tamtych czasach, której właścicielem jest GW Septimus Piesse. Uważa się, że najbogatszym zbiorem informacji na temat sztuki perfumiarskiej jest książka z 1857 roku zatytułowana The Art of Perfumery.
Ciekawi Cię, jak pachną 150-letnie perfumy? Cóż, niezupełnie piękny, jak oczekiwano. Co ciekawe, kiedy mistrzowie perfumiarstwa ostrożnie usunęli pieczęć woskową z historycznych flakonów perfum, zapach zapachu, który opisali jako „stopy brudnego pirata”. Nie chodzi o to, że dwa przezroczyste flakony perfum zostały starannie zachowane w rzeczywiście sprzyjających warunkach – w ciemności, pod ciśnieniem, w pełni zamknięte i w chłodnej, stałej temperaturze. Ale prawda jest taka, że perfumy z czasem nieuchronnie ulegają degradacji, zwłaszcza gdy zawierają materię organiczną.
Jednak, jak to ujął mistrz perfumiarstwa Ramsay-Brackstone, kogo to obchodzi? To kawałek historii, który wąchamy. I nie mówimy o latach czy dekadzie, ale o stuleciu historii wpajanych w ten zapach.
Mistrzyni perfumiarstwa, pani Ramsay-Brackstone z Bermuda Perfumery, mówi: „Spędziliśmy miesiące badając i badając, i jestem niezmiernie dumny z pracy, jaką zgromadziliśmy dla światowego przemysłu perfumeryjnego. Moim celem jest teraz umożliwienie społeczeństwu zbliżenia się do tego odkrycia – powąchania perfum i doświadczenia jego nut. Mam nadzieję, że dzieląc się historią tych starożytnych perfum i ich intrygującej tajemnicy, rozwiniemy zrozumienie i miłość do współczesnego tworzenia perfum w sercach wielu ludzi”.
Po tym, jak doświadczeni perfumiarze z powodzeniem wydobędą DNA perfum i z replikują je do publicznej konsumpcji, mamy nadzieję, że będziemy mogli lepiej zrozumieć i docenić bogatą historię stojącą za Mary Celestia. Około 1864 butelek zostanie sprzedanych z okazji roku zatonięcia statku. Część dochodów ze sprzedaży perfum zostanie również przekazana na rzecz dziedzictwa wraków Bermudów.
Niektórzy powiedzieliby, że może to tylko sztuczka lub inny chwyt reklamowy, ale daj spokój, kto tak naprawdę nie byłby ciekawy, jak pachną 150-letnie perfumy. Kto nie chciałby posiadać kawałka historii? Być może wielu z pewnością wybrałoby go zamiast perfum promowanych przez celebrytów.